Torcik a'la Malakoff

 Przepis pochodzi z moich starych zapisków.

 Kiedyś każde popularne ciasto musiało zagościć na moim stole. 

Tu przedstawiam moją zmodyfikowaną wersję, która jest niezwykle smaczna i godna do wypróbowania.

Uwielbiam ten torcik!

Jest po prostu rewelacyjny w smaku i ciężko poprzestać na jednym (hmmm, dwóch?) kawałku!

1 duże opakowanie okrągłych biszkoptów (180g)
200g dżemu z czarnej porzeczki (około 1/2 słoika)
1/2 szklanki wody (nie co więcej)
20 ml likieru orzechowego
80-100g orzechów (u mnie po 20g włoskich, nerkowca, pekan, macademia, brazylijskich)
Krem:
3 łyżki mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
200g masła
2 żółtka
1,5 szklanki mleka
1/2 szklanki śmietanki 30%
5 łyżek cukru
2 łyżki soku z cytryny
kilka kropel aromatu śmietankowego

 Przygotować krem.

1/2 szklanki mleka wymieszać (najlepiej mikserem) ze śmietanką, żółtkami, cukrem i obiema mąkami.
Dodać kilka kropel aromatu śmietankowego i przelać do reszty gotującego się mleka.
Całość energicznie mieszać do zgęstnienia masy.
Masło ubić na puch i miksując dodawać po łyżce ostudzonego budyniu oraz sok z cytryny.
Dżem wymieszać z wodą.
W tortownicy ułożyć biszkopty i nasączyć 1/2 rozrobionego dżemu.
W szczeliny między ciastkami powtykać owoce z dżemu, a całość skropić odrobiną likieru orzechowego.
Następnie wyłożyć połowę kremu i kolejno nasączone biszkopty skropione likierem oraz resztę masy.
Orzechy posiekać na mniejsze kawałki, uprażyć podlewając pozostałym likierem i
wysypać na wierzch ciasta.
  Torcik schłodzić w lodówce.
(Najlepiej zostawić na całą noc, choć po kilku godzinach ciasto również jest gotowe do spożycia.)