czwartek, czerwca 30, 2022

See Blogers Łodź 2022 - krótka relacja z rodzinnego weekendu

See Blogers Łodź 2022
 
Jeśli mnie śledzicie na Facebooku i Instagramie, to doskonale wiecie, że jeden z czerwcowych weekendów spędziłam w Łodzi i tym samym mogłam wziąć udział w jednym z największych wydarzeń dla twórców internetowych. Ostateczną decyzję podjęłam w dzień przed wyjazdem. Dlaczego? Bo nie wiedziałam czy See Blogers jest dla mnie i czy moje zawirowania zdrowotne pozwolę miło i efektywnie spędzić ten czas. Tak naprawdę przekonały mnie dwie osoby oraz fakt, że mogę zabrać tam córkę i przy okazji odbyć rodzinną wycieczkę. To miało być takie przyjemne z pożytecznym!


Największy festiwal dla twórców internetowych 


See Blogers to bezpłatne wydarzenie, ale nie można na nim pojawić się od tak. Obowiązuje rejestracja, a wszystkie zgłoszenia są weryfikowane. Czułam się wyróżniona, że dostałam pozytywną odpowiedź. Po jakimś czasie można było rejestrować dzieci, więc zgłosiłam Natalię i też się udało. Mimo wszystko, tak jak wspomniałam, nie do końca byłam pewna, że dobrze zrobiłam. Wszystko odwlekałam na ostatnią chwilę, ale w końcu odważyłam się kupić bilety na pociąg, więc nie było odwrotu. 
 
Miało na mnie (na nas) czekać 13 stref tematycznych prowadzonych przez ekspertów, ponad 100 znanych prelegentów i wystąpień, 30 warsztatów tematycznych, 15 paneli dyskusyjnych z twórcami oraz wieczorny koncert. Wiedziałam, że dla mojej córki nie będą to wielkie atrakcje, więc zapisałam ją na zajęcia dziecięce, a siebie na kilka ciekawych warsztatów. I znowu dostałam się wszędzie gdzie chciałam, choć były limity miejsc.

Z Białegostoku do Łodzi


See Blogers trwało od 10 do 12 czerwca, lecz ja postanowiłam, że pojedziemy 11 i wrócimy 13 czerwca, aby skorzystać z festiwalu oraz na spokojnie móc zwiedzić Łódź. Bardzo zależało mi na pokazaniu Natalii Orientarium! Specjalnie nie jechałabym taki kawał drogi, a tak była okazja. 

Już na dzień dobry mieliśmy pecha, ponieważ nasz pociąg miał 1,5 h opóźnienia i nie zdążyliśmy na przesiadkę. Nasza podróż trwała 7 godzin i dotarłyśmy na koniec sobotnich wydarzeń. Na warsztaty niestety nie było szans.

Rodzinne atrakcje


W sobotę w EC1 odebrałam swoją plakietkę i bransoletkę, która była biletem, jak ja to się śmiałam - do szczęścia. Dostałam też drobne upominki i tak na szybko zrobiłyśmy z Natalką spacer oraz rozeznanie co się dzieje w środku. Natalia na dzień dobry dostała walizkę z dziecięcymi kosmetykami i częstując się lemoniadą udało nam się zobaczyć końcówkę prelekcji Martyny Wojciechowskiej.
 
See Blogers 2022 Łódź

Po powrocie do hotelu zastanawiałam się nad koncertem. W końcu nie byłam na żadnym od ponad 20 lat, a Natalia miała zapewnioną opiekę. Z przygodami dotarłam do Orientarium, gdzie miał wystąpić Grzegorz Hyży. Szczerze przyznam, że na początku żałowałam decyzji i zastanawiałam się gdzie ja jestem. Ogólnie czułam się taka maleńka w dużym świecie. Nie wiem czy jako jedyna, ale piłam wodę, gdzie inni degustowali drinki. Słyszałam rozmowy o instagramie, o flowersach, było robienie zdjęć na ściance, a ja po prostu chciałam wracać do hotelu. Szkoda, że byłam tam sama, bo żebym miała jakieś towarzystwo, to z pewnością bym może lepiej spędziła ten czas. Koncert też miał opóźnienie i nawet większe niż mój pociąg. Dlatego też nie zostałam do końca i niczym Kopciuszek ulotniłam się tuż przed północą. To także nie mogło odbyć się bez atrakcji, bo nie miałam zasięgu i bateria w telefonie mi padała. Ale przynajmniej mam co wspominać. Sam koncert bardzo mi się podobał, więc nie żałuję, że musiałam dziwnie i samotnie czuć się podczas tej wieczorenej imprezy.
 
See Blogers 2022 Łódź

Na niedzielny poranek miałam zaplanowane warsztaty jogowe z Marią Prokop w Orientarium, a później szybki dojazd do EC1 na kolejne i na końcu miało być coś dla Natalii na Ulicy Żywiołów.

Joga była fajna, mimo że miałam na sobie białe spodnie. Ale to było takie niezrozumienie, gdyż w meilu przed wydarzeniem z racji, że zapisałam się na jogę, miałam dostać spodnie. I myślałam, że je dostanę, ale póki co mają przyjść pocztą. Trudno. Przynajmniej nie czekałam kilka godzin do zoo, tylko pokazałam bransoletkę i z córką weszłyśmy do środka. Z warsztatami panował trochę chaos organizacyjny, ale w końcu do nich doszło. Wiecie co? Ja to mam chyba w sobie magnes, bo lubię przyciągać nienormalne sytuację. Śledząc moje relacje i stories wiecie, że miałam uszkodzony mostek. I nie było to przez zajęcia jogi, ale dzięki pomocy Natalki. Bo ja mam właśnie takie szczęście. Po jodze postanowiłam z Natalią pozwiedzać zoo. W końcu jak tam byłyśmy, ale ludzie czekali po wiele godzin w kolejce, musiałyśmy wykorzystać sytuację. Szkoda, że niektóre zwierzęta można było zobaczyć w porze karmienia i nie mogliśmy podziwiać pływających słoni, ale Natalia zobaczyła trochę nowości. Jak kiedyś będziecie chcieli odwiedzić zoo w Łodzi, zaplanujcie sobie cały dzień, bo ja po około 2,5 godzinach nie czuję satysfakcji. 
 
See Blogers 2022 Łódź

Trochę w pośpiechu naszym kolejnym celem było EC1. Na jedne warsztaty nie zdążyłam przez dojazd autobusem, ale za to miałyśmy 2 godzinną frajdę na Ulicy Żywiołów, gdzie uprzednio zapisałam Natalkę. Tam czekały na nas 3 piętra i 1500 metrów kwadratowych ciekawych eksperymentów oraz aktywności ruchowych. Ulica Żywiołów jest podzielona na 5 stref tematycznych związanych z żywiołami, więc było edukacyjnie i wesoło. Razem z córką poszalałam.
 
See Blogers 2022 Łódź

Później udałyśmy się do budynku, gdzie odbywały się prelekcje i pochodziłyśmy po stoiskach. Obowiązkowo wypiłyśmy lemoniadę i trochę postałyśmy w kolejce do makijażu, co nie do końca miło wspominam, ale już nie chcę opisywać tej sytuacji. Po prostu na See Bloger były gwiazdy i gwiazdeczki oraz zwyczajni ludzie. Po makijażu Natalia na stoisku Roselle stworzyła swoją unikatową torbę. Co prawda nie było już egzemplarzy, ale miła pani jakoś znalazła ostatnią. W trakcie malowania torby nasłuchałam się dobroci o swojej córce, jej posługiwaniem się pędzlem i kreatywności. Jako jedyna malowała z głowy i nie używała szablonów. Pierwszy raz widziałam skupienie na jej twarzy. Cieszę się, że fajnie spędzała ze mną czas.
 
See Blogers 2022 Łódź

I to już były ostatnie minuty festiwalu, więc wróciliśmy do hotelu i następnie było zwiedzanie ulicy Piotrowskiej w poszukiwaniu obiadokolacji. Codziennie te nasze spacery, a były też dojazdy autobusem liczyły po prawie 20 tysięcy kroków, a nawet i nawet więcej. Dlatego lubię wielofunkcyjne zegarki, ponieważ oprócz pokazania godzinny posiadają wiele przydatnych parametrów, które przydają się w codziennym funkcjonowaniu oraz prowadzeniu zdrowego trybu życia. Właśnie tak minął nam ten czas w Łodzi. W poniedziałek było pakowanie i powrót do Białegostoku. W pociągu Natalia zachorowała, więc pod koniec również nie brakowało nam atrakcji.

See Blogers 2022 Łódź

Czy pojadę na kolejne See Blogers?


Szczerze? Nie wiem. Chciałabym, żeby kolejna edycja nie była tak daleko od mojego miejsca zamieszkania. Z pewnością zrezygnuję z wydarzenia jak nie pojadą na nie moi znajomi, bo tak samemu średnia do frajda. Nie czułam się komfortowo. Mimo, że moja córka fajnie się bawiła, bo ciągle cieszy się z wycieczki i że można było posłuchać ciekawych prelekcji oraz wziąć udział w warsztatach, to jak wspomniałam - solo już nie pojadę, bo się zanudzę w czasie wolnym. Dobrze, że tym razem wzięłam ze sobą Natalię. Podsumowując był to udany, rodzinny weekend, więc cieszę się, że jednak zdecydowałam się na ten wyjazd. Codziennie był aktywnie, lecz odpoczęłam oraz mogłam zapomnieć o codziennych problemach, a to najważniejsze! 

Przy okazji chcę Was zaprosić na stronę: https://www.zegarmistrz.com/, gdzie możecie znaleźć mnóstwo ciekawych zegarków, które pomogą kontrolować ważny czas, a nawet będą idealną podpowiedzią w prowadzeniu zdrowego trybu życia. Ja chciałam poczuć się elegancko i wyjątkowo, tak dla siebie, więc spodobało mi się takie cudo, które możecie zobaczyć poniżej.

Złoty smartwatch Rubicon

Złoty smartwatch Rubicon

11 komentarzy:

  1. Super, widzę wyjazd bardzo udany. Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja na See Bloggers byłam w sobotę, a koncert bardzo mi się podobał. Szkoda, że się nie poznałyśmy na koncercie. Byłoby Ci raźniej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie zapisywałam się, dla mnie pewnie byłaby to udręka, poza tym wybrałam wydarzenia rodzinne. Jak nie jest do końca wszystko zorganizowane jak powinno, a co roku coś szwankuje, to wolę oszczędzić sobie stresu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy wypad. Zazdroszczę udziału w festiwalu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten design z motylem jest bardzo ładny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo, nie wiedziałam że See Blogers jest darmowe. Muszę w przyszłym roku pojechać! Zazdroszczę, że tam byłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba przejść małą selekcję. Może za rok się spotkamy :d

      Usuń
  7. Dianko ale ciekawe wydarzenie. Nie słyszałam o takim wydarzeniu, troszkę Ci zazdraszam,oczywiście pozytywnie:) rozumiem,że samej było Ci cięzko, ale przetarłaś szlak to być może kolejny wyjazd tego typu sprawi Ci przyjemność:) mocno trzymam za to kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nawet nie aplikowałam na See Bloggers, chociaż nigdy nie byłam i chciałabym chociaż raz zagościć na tym wydarzeniu, może za rok spróbuję :D Muszę to przemyśleć, bo też nie mam najbliżej do Łodzi ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! Postaram się odpowiedzieć na każde pytanie. Miłego dnia!

Copyright © 2014 Di bloguje , Blogger