poniedziałek, stycznia 27, 2020

Sekretny język kotów Susanne Schötz - recenzja


"Sekretny język kotów" autorstwa Susanne Schötz to książka przedstawiająca wyniki przełomowych badań dotyczących komunikowania się kotów.

 

Kim jest autorka?

Susanne Schötz pochodzi ze Szwecji i jest profesorem fonetyki oraz wykładowczynią na Uniwersytecie w Lund. 
Uwielbia koty i dlatego poświęciła swój czas przełomowym badaniom.
Od dawna wiedziała, że jej ulubieńcy posługują się całą gamą odgłosów. 
Do ich zbadania postanowiła użyć narzędzi wykorzystywanych do analizy ludzkiej mowy i dokonując pomiarów akustycznych, udało jej się wyodrębnić oraz scharakteryzować rozmaite odgłosy wydawane przez kocich bohaterów.


Koty są zwierzętami, które się lubi lub nie, ale nikt nie zaprzeczy, że to istoty posiadające wielką grację i wdzięk, prawda?
Miauczą, mruczą, fukają, machają ogonem i wydają ogrom przeróżnych odgłosów, co jest ich sposobem komunikacji.
Tylko problem w tym, że my ludzie nie zawsze wiemy co chcą nam przekazać.


W takim przypadku warto sięgnąć po poradnik "Sekretny język kotów", który pomoże nam zrozumieć kocią mowę.


To bardzo wartościowa pozycja dla wszystkich posiadaczy i miłośników kotów, która ułatwia rozszyfrować oraz bardziej je zrozumieć.


Jeden z rozdziałów poświęcono problemom, jakie mogą zaistnieć w codziennym życiu z kotem. 
Autorka fachowo pomaga je rozwiązać i tym samym sprawić, że jakość wspólnego mieszkania diametralnie się poprawi!
Tak samo jak zrobi to wiele opisanych wskazówek!


Poza tym książka została napisana bardzo prostym językiem, więc jej czytanie to czysta przyjemność.


Dodatkowo zawiera zabawne anegdoty i historie z życia wzięte, które sprawiają, że całość jest atrakcyjna oraz bardziej zrozumiała.


Polecam!
 

Dane o książce:

Autor: Susanne Schötz 
Liczba stron: 240
Format: 13,5 x 20,5 cm
Oprawa: miękka
Data wydania: 2019
Wydawnictwo: Kobiece


Dajcie znać, czy ktoś z Was jest miłośnikiem kotów i jak sobie radzicie z kocią komunikacją?
Lubicie takie poradniki?

34 komentarze:

  1. Chyba za mało fascynują mnie koty, żeby się zagłębiać w tę książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę publikację i zamierzam ją przetestować w oparciu o swoje dwa koty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ojaaa! w sumie nie mam kota i raczej na pewno nigdy nie będę mieć, a mimo to jestem turbo ciekawa co to znazy w końcu to miau!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta książka to coś dla mnie, uwielbiam koty :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że taka książka mogłaby mi się przydać, bo czasem nie rozumiem mojego kota - zdecydowanie bardziej dogadam się z moim psem ;p
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawa książka. Chyba ją kupię, bo moje dzieci marzą o kocie :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja poproszę, ale o pieskach ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem zdecydowaną miłośniczką mruczusiów, nie potrafie przejść obok nich obojętnie. Jest w nich coś magicznego. A książka to z pewnością świetny poradnik dla kocich wielbicieli xx

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo chciałabym mieć kota, ale nie wiem jak by się odnalazł w mieszkaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oooo, mój patronat! :) Kocham koty za ich charakter, kapryśność i siłę przyjaźni. Za to, że robią, co chcą, a na ich uznanie trzeba sobie zasłużyć. Chociaż mój kot z wiekiem robi się coraz bardziej psowaty*, tulaśny i miły, i tak go uwielbiam. A co do komunikacji, na co dzień używa ok. pięciu "słów" - innego miauku, kiedy żąda jedzenia, innego, gdy chce, żeby wypuścić go na balkon, jeszcze innego, kiedy nie życzy sobie, żeby go nie zaczepiać.

    *Psy też lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystkie miłośniczki kociaków będą Ci wdzięczne za polecenie tej książki :) Ja niestety nie jestem fanką kotów, więc po lekturę nie sięgnę. Zdecydowanie moje serce bliższe jest pieskom :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z kotami naprawdę można się dogadać, ale żeby to się udało, trzeba dobrze kota znać ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kota trzeba się nauczyć, choć to zwierzę charakterne i wymaga od właściciela wiele cierpliwości. Ale ja jestem kociarą i nigdy nie zamieniłabym kota na innego zwierzaka.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawe czy jest takie wydanie o pieskach? :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja akurat jestem strasznym psiarzem,ale po takiej recenzji kto wie ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! Postaram się odpowiedzieć na każde pytanie. Miłego dnia!

Copyright © 2014 Di bloguje , Blogger