Przepis autorski (mój).
Muffinki są pyszne - miękkie, wilgotne i takie... mocno jabłkowe.
Olej kokosowy nadje im cudownego aromatu i delikatności.
Zrobiłam test świeżości i jedną babeczkę schowałam na 2 dni.
Dłużej nie mogłam jej tak trzymać, bo strasznie kusiła i przyznam, że była tak samo smaczna - jak bezpośrednio po upieczeniu.
Koniecznie sami spróbujcie!
Polecam!
(9 sztuk)
100g mąki pszennej
75g cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia (płaska)
1/3 łyżeczki cynamonu (opcjonalnie)
1 jajko
75 ml mleka
50 ml oleju kokosowego
Dodatkowo:
2 jabłka (dość duże)
płatki migdałowe do posypania
W pierwszej misce wymieszać mąkę, cukier, cynamon i proszek do pieczenia, w drugiej - jajko, roztopiony olej kokosowy oraz mleko.
Suche składniki połączyć z mokrymi.
(Miksować/wymieszać łyżką do połączenia się całości, nie dłużej.)
Na samym końcu do ciasta wmieszać jabłka - pokrojone w grubszą kostkę.
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami, wypełnić ciastem (do 3/4 wysokości papilotek) i posypać płatkami migdałowymi.
Piec (w rozgrzanym piekarniku) około 20-25 minut (do tzw. "suchego patyczka") w temperaturze 190 stopni.
Ciastka wyjąć z blachy i ostudzić na kratce.
(Miksować/wymieszać łyżką do połączenia się całości, nie dłużej.)
Na samym końcu do ciasta wmieszać jabłka - pokrojone w grubszą kostkę.
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami, wypełnić ciastem (do 3/4 wysokości papilotek) i posypać płatkami migdałowymi.
Piec (w rozgrzanym piekarniku) około 20-25 minut (do tzw. "suchego patyczka") w temperaturze 190 stopni.
Ciastka wyjąć z blachy i ostudzić na kratce.
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza
Dziękuję za każdy komentarz! Postaram się odpowiedzieć na każde pytanie. Miłego dnia!